30 kwietnia 2024

Kraje tak duże i liczne jak Polska muszą się naturalnie liczyć z tym, że różne regiony mogą mieć całkowicie inne zapotrzebowania, zarówno na zmiany w prawie, przemyśle, jak i oczekiwania względem kultury albo religii. Pogodzenie wielu różnych grup społecznych jest wielkim wyzwaniem dla każdego kraju liberalnej demokracji, ale niewątpliwie największym problemem jest brak tolerancji dla tego, co inne. I tak nawet w obrębie jednej polskiej narodowości nie brakuje ludzi, dla których wszystko to, co inne, nie powinno być wspierane przez nasz rząd ani społeczeństwo. Dlatego tak głośna jest ostatnio debata chociażby na temat przynależności Śląska do Polski – oczywiście nikt nie wątpi w to, że administracyjne wciąż jest to polski region, ale nie brakuje polityków, którzy nawet w gwarze śląskiej i innej kulturze tamtego regionu dopatrują się pewnej formy zdrady ojczyzny czy współpracy z dawnych wrogiem. Niechęć do niemieckiego języka przekłada się w dużym stopniu na podejrzliwość względem Ślązaków, którzy nie mogą przecież dzisiaj w jawny sposób zmienić swojej własnej gwary, aby nie rzucać się w oczy. Ich gwara jest dla nich czymś całkowicie naturalnym i wynikającym z edukacji oraz rodzinnego wychowania. Zabranianie ludziom z tego regionu wykorzystywania swoich odrębnych konstrukcji językowych wydaje się być czymś irracjonalnym.

Dodaj komentarz