5 maja 2024

Mieszkańcy Górnego Śląska borykają się z wieloma problemami. Część z nich wynika z dawnych tradycji, które dzisiaj nie znajdują już zrozumienia wśród młodych ludzi. Niestety niektóre słabości Ślązaków są głęboko zakorzenione w mentalności całego regionu. Pierwszym, bardzo poważnym kłopotem, jest patologia. Skłonność do używek, bierności oraz przemocy rodzi się najczęściej z biedy. Kilkanaście lat temu co drugi Ślązak pracował w przemyśle związanym z górnictwem. Jednak polityka regionu uległa zmianie. Przemysł ciężki ustąpił miejsca branży usługowej i finansowej. W efekcie część kopalń zamknięto, a tysiące osób straciło jedyne źródło utrzymania. Bezrobocie, chociaż w skali kraju nie należy do najwyższych, dla Ślązaków stanowi poważny problem. Ponadto na tereny Południowej Polski przeniosło się sporo osób z innych województw. Wykształcona, zdeterminowana młodzież szybko wyparła rodowitych Ślązaków z ważniejszych stanowisk. Stąd narodził się kolejny problem Górnego Śląska, a mianowicie niechęć do pozostałych regionów Polski. W śląskiej gwarze słowo gorol, czyli obcy, jest bardzo negatywnym, wręcz obraźliwym określeniem. Ślązacy dopiero uczą się otwartości, tak ważnej dla dalszego rozwoju Górnośląskiego Obszaru Przemysłowego. Ciekawym zjawiskiem jest skrajne podejście mieszkańców do tradycji. Część z nich otwarcie celebruje fakt bycia Ślązakiem, odrobinę wywyższając się ponad innych. Jednak sporo osób próbuje odseparować się od własnych korzeni. Są to najczęściej młodzi, dobrze wykształceni ludzie. Wstydzą się swojego pochodzenia, nie używają gwary. Każda ze wspomnianych postaw jest bardzo niepokojąca.